Mały fan Minecraftu i przyjęć
Mój synek to istny fan wyprawiania przyjęć.
Angażuje się zawsze bardzo mocno, przeżywa i chce by wszystko było jak najpiękniej 🙂 Uwielbia gdy wszystko jest zaplanowane, ma mnóstwo pomysłów, które później przypadają w realizacji mamie – czyli mi 🙂
Jednak biorąc pod uwagę fakt, że ja również uwielbiam to tak samo mocno jak on mam wrażenie, że tworzymy dobrany team 🙂
W maju Leon kończył 6 lat i jako fan gry Minecraft zażyczył sobie przyjęcie właśnie w takim klimacie. Ci z Was, którzy znają tą grę mogą sobie wyobrazić, że nie jest najwdzięczniejszy temat do dekorowania 😉 dużo tam pikseli, dziwnych stworów, zielonego i czarnego… No, ale cóż… czego się nie robi żeby dziecko było szczęśliwe 🙂
Więc starałam się, aby mimo tego, że przyjęcie było typowo dla dzieci zadbać o spójną całość i wykonanie tak, aby wszystko razem dawało fajny efekt.
Najważniejsze – plan działania 🙂
Więc po kolei – oczywiście pierwszy etap to planowanie.
Do urodzin zaczęłam przygotowywać się trochę wcześniej bo wiedziałam, że zostawiając wszystko na ostatnią chwilę wpędzę się w pośpiech i niepotrzebny stres. Więc odpowiednio wcześniej pomyślałam o tym, co przygotować do jedzenia, jakie dekoracje będą mi potrzebne oraz jakie zabawy chcę zaserwować dzieciom, bo nie ma nic gorszego niż nudzące się na przyjęciu maluchy.
Leon mocno się zaangażował i wymyślał ze mną w co będą się bawić jego goście.
Przygotowaliśmy też creeperowe zaproszenia, które osobiście wręczaliśmy zaproszonym dzieciom ?
Zabawy dla dzieciaków
Przeszukując niezastąpionego Pinteresta natrafiliśmy na super pomysł malowania twarzy Creepera (wtajemniczeni będą wiedzieć o co chodzi;) na zielonym tle. Przeszperałam allegro gdzie znalazłam zielone worki w idealnym kolorze, a dodatkowo wyposażyłam się w zestaw kredek do ubrań. Twarz Creepera wycięłam na papierze samoprzylepnym, który dzieciaki przykleiły do swoich worków.
Efekt był prawie super, bo niestety kredki są przystosowane do używania ich na bawełnie a nie poliestrze i trochę przy zaprasowywaniu się rozmyły, ale dzieci i tak były zachwycone 🙂
Wy możecie pomyśleć o koszulkach – zwykły t-shirt kupiony w Internecie to nieduży wydatek a każde dziecko wyjdzie z super pamiątką z przyjęcia.


Dodatkowo, na jednej ze stron znalazłam świetne maski do samodzielnego wydruku i wycięcia, które posłużyły dzieciakom jako rekwizyty i przygotowałam grę polegająca na szukaniu różnych minecraftowych zasobów (jedzenia, narzędzi, surowców). Linki do materiałów źródłowych znajdziecie TUTAJ. Razem z Leonem ukryliśmy małe karteczki, na których znalazły się poszczególne skarby, a dzieciaki miały za zadanie je wszystkie odnaleźć i dopasować je do wydrukowanej planszy. Zaangażowanie dzieciaków i Mam 100% ?
Dekoracje w stylu Minecraft
Jeśli chodzi o dekoracje to postawiłam na balony – oczywiście w kolorach zielonym i czarnym, ale żeby było ciekawiej na balonach przyczepiłam wycięte “twarze” postaci z gry – Creepera i Endermanna.
Dodatkowo baner z imieniem (alfabet do pobrania tutaj) oraz girlanda. Na stolikach dla dzieci pojawiły się specjalne etykietki w stylu rodem z gry opisujące jedzenie a furorę zrobił zielony creeperowy napój.
Oczywiście pojawiła się też piniata z podobizną ulubionego Creepera, którą dzieciaki bez litości rozwaliły na koniec przyjęcia 🙂

Dorośli też muszą mieć coś dla siebie 🙂
Dla dorosłych też było coś miłego – przygotowałam dwa quiche – jedną z ziemniakami, porem i boczkiem a drugą z karmelizowaną cebulką, burakami, kozim serem i rukolą. Były tez paluchy z ciasta francuskiego z pesto z czosnkiem niedźwiedzim oraz nachosy z guacamole 🙂 Dla chętnych leciutki Aperol, który towarzyszył nam w tym popołudniowym spotkaniu.
Zabawy było co niemiara, goście i jubilat zadowoleni także ufff… ale na drugi dzień już usłyszałam: “Mamo…. Na moje 7 urodziny to przygotujemy (…)” 🙂 więc mam teraz kolejne ponad 300 dni na planowanie 🙂
N